Autor |
Wiadomość |
martinatorres
Administrator
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
|
Gorąca noc w Londynie |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
To ja, Camila Vargas...
Każdy mi ulega, jak tylko tego zechcę...
I ulegli mi trzej chłopcy z Chelsea....
[link widoczny dla zalogowanych]
Misza Ballack wkrótce miał założyć obrączkę na palec...
[link widoczny dla zalogowanych]
Frank Lampard, od wieków zaręczony, ale też wierny swojej kobiecie...
Do czasu...
[link widoczny dla zalogowanych]
Johnny Terry, z nim nie miałam żadnych kłopotów, choć jako jedyny jest żonaty...
Działo sie tej nocy, działo....
Miłej lekturki...xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez martinatorres dnia Wto 13:57, 05 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Wto 13:47, 05 Sie 2008 |
|
|
|
|
Lexi
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź City.
|
|
|
|
ciekawie ciekawie xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 14:06, 05 Sie 2008 |
|
|
martinatorres
Administrator
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zielona Góra
|
|
|
|
Ok skąńczyłam....
Na początek jedna małe ostrzeżenie....
CZYTACIE TO NA SWOJE żYCZENIE....
JEST TO GORąCY, ZBOCZONY NA MAXA TEKST...
Są W NICH SCENY MIłOśCI GEJOWSKIEJ (MOJA CZYSTA FANTAZJA!!!), BARDZO BRZYDKIE SłOWA, LEKKA PRZEMOC....
"Gorąca noc w Londynie"
Weszłam do klubu pewnym krokiem, z konkretnym planem w głowie.
Nie wiem od jak dawna pościłam i miałam tego po wyżej uszu.
Miałam ochotę na seks i tyle.
Miałam ochotę na orgię.
- O, nasza Camila zawitała! Co ci podać, skarbie?!” Barman ucieszył się na mój widok. Zawsze byłam dobrą, a co najważniejsze, hojną klientką.
- To co zawsze, Mario!” Zaśmiałam się, rozglądając się po sali. Od razu mój wzrok przykuł widok trzech facetów, siedzących w sekcji VIP’owskiej. Nie trudno było ich rozpoznać. Byli ikonami swojego klubu piłkarskiego, Chelsea. Misza Ballack, John Terry, Frank Lampard. Bawili się świetnie, zakrapiając to nie małą ilością alkoholu. To co nie najbardziej obchodziło, to że byli sami. I jeszcze jedno. Johnny cały czas mi się przyglądał, cały czas cos mówiąc do kumpli. Frankie popukał się w czoło, łapiąc go za rękę, gdzie miał obrączkę. Ten wyrwał mu ją, a niepotrzebne żelastwo schował do kieszeni. A czy mi przeszkadzało, ze na niego czeka w domu żona i dwójka dzieciaków? Nie! Nie miałam zamiaru wychodzić za niego za mąż, tylko pieprzyć się z nim i tyle. I nie tylko z nim.
- Sorry, nie przeszkadzam? Zauważyłem, że nam się przyglądasz. Może miałabyś ochotę się do nas dosiąść? Mogłoby być miło?- Nie tracił zbędnego czasu.
- Czemu nie? Tylko czy kumple będą zadowoleni z mojego towarzystwa?- Zrobiłam wymowną minę, opierając się łokciami o blat baru.
- Na pewno będą. A więc zapraszam do naszego stolika.- Zrobił ręką zachęcający gest.
Kiedy podeszliśmy do niego, Misza i Frank mieli nietęgie miny. Jakoś nie byli pewni swoich reakcji, kiedy rozgościłam się.
- Miło mi was poznać, chłopcy.- Uśmiechnęłam się w tym stylu, że na pewno na co mam ochotę.
- Cała przyjemność po naszej stronie.- Frank podrapał się po głowie, z dość głupawą miną.
- No tak, po naszej.- Misza nie był lepszy.
Johnny natomiast od samego początku pokazywał swoje prawa do mnie. Obejmował mnie bez żadnego skrępowania. Przytulał mnie do siebie, jakbym to ja była jego zoną. Cały czas stawiał mi drinki, tańczył ze mną. Nic nie miałam przeciwko, ale mnie kto inny zainteresował. Moim głównym celem był Niemiec o serbskich korzeniach, Misza. Choć mocno się powstrzymywał, w jego stalowych oczach była czysta żądza.
- Kochanie, a może tak podzielisz się mną z kumplem?- Szepnęłam do ucha Johnny’emu, po kolejnym tańcu, nie odrywając oczu do Miszy.
- Odpuść sobie. On jest aż do obrzydzenia wierny swojej kobiecie. Idę o zakład że nic z tego nie będzie.- Zapewnił mnie, widząc jakie mam plany.
- Niebieski chłopczyku, ty mnie jeszcze nie znasz. Misza Ballack jeszcze dziś znajdzie się między moimi nogami. Nie martw się, ty też.- Pacnęłam go po nosie, patrząc na jego zawiedzioną minę.
- Frankie też.- Dodałam po chwili, śmiejąc się.
- O do diabła, ale będzie orgia.- Johnny aż zagwizdał.
Podeszłam do barmana i kazałam mu puścić odpowiedni kawałek. Ten tylko roześmiał i dał znak DJ-owi Z głośników poleciało Christiny Aquilery “Nasty Naughty Boy”., a ja wzięłam do ręki mikrofon i zaczęłam śpiewać. Ale nie to było klu programu. Chodziło o to że śpiewałam tak jakby tylko dla Miszy. Cały czas patrzyłam się na niego, tańcząc zmysłowo. Misza nie wiedział gdzie ma podziać wzrok. Atmosfera w klubie zrobiła się aż ciężka od hormonów. Czuło się podniecenie. Można było je wręcz dotknąć. Zeszłam ze sceny i podeszłam do podnieconego Niemca i usiadłam mu na kolanach. Nie dało się wyczuć jak bardzo na niego podziałało to co robiłam. Już miałam go pocałować, ale odwrócił głowę.
- Słuchaj, ja nie mogę. Jesteś niesamowicie seksowna, ale ja kogoś mam.- Spojrzał się na mnie. W jego oczach można było wyczytać, co innego.
- A czy ona gdzieś tutaj jest?- Ujęłam w dłonie jego twarz.
Tym razem nie opierał się i pozwolił, żebym go pocałowała. Wygłodniałymi ustami miażdżył moje.
Jego ręce wędrowały po moich plecach, pośladkach.
- Uuuu, Ta mała wie jak zachęcić faceta.- Zaśmiał się Frank, robiąc odpowiednia minę.
Odchyliłam się lekko, złapałam go za koszulkę i przyciągnęłam do siebie. Dałam mu to samo co przed chwilą Miszy. Był zszokowany, ale nie odpychał mnie. Kiedy skończyłam, sam mnie złapał za twarz i zaserwował taki pocałunek, ze dosłownie rozpłynęłam się.
- No dobrze, panowie. A co z Johnny’m? O tez zasłużył na moje usta, prawda?- Spojrzałam się na tego którego jeszcze nie pocałowałam.
Wstałam z kolan Miszy i poszłam w kierunku Johnny’ego. Spotkaliśmy w połowie drogi. Jego mocne ramiona był jak kleszcze. Kleszcze rozkoszy. To jak całował Anglik było istnym arcydziełem. Czułam jak robię się mokra między nogami.
- Pragniesz mnie jak cholera. Co byś powiedziała jakby cię zerżnął tak, że nie ustałabyś potem na nogach, co?- Wyszeptał mi do ucha, lekko przygryzając jego płatek.
- No to na co my jeszcze czekamy? Zabieramy ich i jazda do mnie.- Uniosłam brwi, odpychając go.
- Co innego całować się a co innego pieprzyć się. Ja się wypisuję.- Misza jak zawsze oponował.
- Zamknij się, świętoszku.- Powiedziałam poirytowana i złapałam go za krocze. Tak je pomasowałam, że o mało nie eksplodował.
Nie wiem jak szybko dostaliśmy się do mnie. Przez całą drogę dbałam o to żeby Misza nie zmienił zdania. Cały czas bawiłam się jego penisem. Jęczał, zadowolony.
- Jestem ciekawy, jak ty jedna nas obsłużysz?- Dziwił się Johnny, patrząc na mnie rozpalonym wzrokiem .
- Ty się o to nie kłopocz, ty lepiej martw się o swojego brytolowego kutasa, czy da mi radę.- Odgryzłam się, oblizując palce z dowodów podniecenia Niemca.
- Ja zawsze daję radę, kochanie. Sama zobacz, jak mi stoi.- Pokazał mi swój interes.
Od tej chwili marzyłam o jednym. Żeby mnie wziął i to na ostro, jak zwierzę. Miał na serio dużego i gotowego.
- Matko Boska, ty zaraz wysadzisz. Frankie, zajmij się przyjacielem. Co się tak na mnie gapisz, jakbyś nigdy tego nie robił?- Zdziwiłam się.
Zawsze jak na nich patrzyłam, byłam przekonana, że czasami, jak nikt nie patrzy, dogadzają sobie jak szaleni.
- Wyobraź sobie, że nie. Nigdy nie byłem z nim, ani z żadnym facetem. Co ci do głowy szczeliło, żeby tak pomyśleć?- Frank o mało nie spowodował wypadku, bo prowadził.
- Tak? No to teraz będzie ten pierwszy raz. Człowieku, zrób to. Zobacz jak on cierpi.- Zachęcałam go, widząc biednego Johnny’ego.
- Sam sobie dam radę.- Johnny był w szoku.
- Widzisz, sam sobie poradzi. Właśnie widzę. Dawaj, załatwię to. Tylko jak komuś, ktoś piśnie słówko, to nie ręczę za siebie. Zabieraj łapę, ja będę lepszy.- Frankie odtrącił dłoń przyjaciela.
Ten nie był w stanie nawet odezwać się słowem, bo było mu od razu cudownie. Oparł głowę o oparcie i zamknął oczy. Mruczał jak kocur, wniebowzięty.
- Tylko ty nas na miejsce całych dowieź.- Misza nie mógł uwierzyć w to co widział.
Jedno spojrzenie Frankie’go było odpowiedzią na wszystko. Misza nie musiał o nic więcej pytać. Z resztą nie mógł, bo zajęłam się jego ustami.
- Masz wypasioną chawirkę.- Uznał Frankie, wycierając ręce z soków Johnny’ego.
Cały czas zerkał na niego, jakby bojąc się reakcji.
- Przyszliśmy tu podziwiać mój dom, czy pieprzyć się?- Rzuciłam torebkę w kąt.
Te słowa podziałały na Miszę jak katalizator. Złapał mnie w ramiona i zaczął łapczywie całować. On mnie nie rozbierał, on ze mnie zdzierał ciuchy jak szalony, dysząc przy tym, podniecony. Ja też nie byłam delikatna. Jego koszulka nie nadawała się do noszenia.
- Boże Święty, jakie ciało.- Johnny aż zapiał kiedy zobaczył mnie zupełnie nagą.
Sam w międzyczasie wyskoczył ze spodni, że się tak wyrażę. Frankie też stał przed nami jak go Pan Bóg stworzył. Trzeba przyznać, że wszyscy trzej panowie wyglądali na serio jak bogowie z Olimpu. Dbali o siebie, było to widoczne gołym okiem.
- No to który z nas idzie na pierwszy ogień? Kto pierwszy ci wsadzi kutasa?- Zaciekawił się Johnny, podchodząc do mnie.
Złapał mnie za włosy i mocno odciągnął do tyłu. Miał władczy wyraz twarzy, co mnie podniecało na maxa.
- Jasne że ty, kochanie.- Ja za to byłam uległa.
- Już ja ci pokażę co to jest rżnięcie. Będziesz błagała o więcej. No dalej, wypinaj tą swoją ruchliwą dupcię.- Kazał mi uklęknąć.
Kiedy to zrobiłam, porządnie mi w nią przyłożył ręką. Wszedł we mnie bez żadnego przygotowania. Parł jak zwierzę, nie bacząc na to że na początku sprawiał mi ból. Mnie jednak te męczarnie sprawiały rozkosz. Chciałam go całego we mnie, więc wypinałam się jak tylko mogłam najmocniej. Spojrzałam się na Franka, a ten wziął moją twarz w dłonie i delikatnie, czule zaczął mnie całować. Kiedy doszłam do samego szczytu, krzyknęłam, przy akompaniamencie Johnny’ego. Pocałowałam go, odsuwając od siebie.
- Teraz twoja kolej.- Pogładziłam Franka po policzku.
- Ja tam taki nie jestem, jak ci dwaj debile.- Zaśmiał się, muskając moje usta.
- Wiem, ty jesteś inny.- Odwzajemniłam mu się tym samym.
Całowaliśmy się zmysłowo i powoli. Z niczym się nie spieszyliśmy. Frank poznawał każdy zakamarek mojego ciała. Lizał, ssał moje i tak już twarde sutki. Przy tym bawił się moim łonem. Każdy jego ruch był sprawny i precyzyjny. Dobrze wiedział jak mnie doprowadzić do szału, zanim jeszcze we mnie wszedł. Kilka razy szczytowałam jak wariatka. Potem jego rękę zastąpiły usta. Rozsunął srom i wodził językiem po nim, drażniąc łechtaczkę. Dwa palce wsadził w pochwę. I znów miałam gwiazdki przed oczami.-
- Błagam, Frankie, wsadź mi kutasa! Zerżnij mnie!- Krzyczałam, napierając na niego.
- Jak sobie, kochanie, życzysz.- Usadowił się między moimi nogami.
Nie da się słowami określić, co ja wtedy poczułam. Aż ugryzłam go w ramię, kiedy doszłam do końca.
- ok., został Misza.- Spojrzałam się na Niemca zachęcająco.
Więcej mu nie trzeba było. Już był przy mnie.
- Czekaj, mam pomysł. Frankie, zajmij się jego tyłkiem. Oj, przestań się mi tu boczyć. Ten jeden raz nic ci nie zaszkodzi.- Zezłościłam się, widząc jego minę.
Frank, ociągając się, podszedł do Miszy. Najpierw zajął się jego tylnym wejściem, robiąc mu masarz. Sprawdził palcami czy pozwoli mu posiąść się. Niemiec był gotowy i otwarty. Powoli wziął go w posiadanie. W tym samym czasie Misza był we mnie. Cała nasza trójka poruszała się w jednym rytmie, szalonym rytmie. Johnny miał autentyczną zazdrość w oczach, kiedy patrzył na Franka, który wył z rozkoszy. Szybko z Miszą dołączyliśmy do niego.
- Jemu to dajesz. A ja mam na to patrzeć?! Nie twoje doczekanie!- Krzyknął wściekły Johnny, kiedy już było po wszystkim.
Złapał Franka i mocno przygniótł do ziemi. Jego usta były łapczywe i pożądliwe. Podniósł nogi kochanka i położył sobie na ramionach. Jednym ciosem wprowadził w niego penis. Poruszał się jakby od tego miało zależeć jego życie.
- Ja też cie kocham, durniu.- Zaśmiał się Frank, kiedy już doszli do siebie.
- Kocham faceta. I co my teraz zrobimy?- Johnny oparł się na ręce. Gładził Franka po twarzy tak czule i z miłością, że aż mi się serce ścisnęło.
- Nic. Będzie jak kiedyś, z tym tylko że wiemy już o swoich uczuciach. I czasami zabawimy się. To wszystko. A Misza i Camila obiecają nam że słówka nie pisną- Frank spojrzał się na nas wymownie.
- Uwierz mi, mi tez zależy żeby ta noc pozostała w tajemnicy. Nikt o niczym się nie dowie.- Zapewnił ich Misza.
- Ja też jestem dyskretna.- Przytuliłam się do niego.
Ta noc miała być dopiero początkiem….
Zasnęłam w ramionach wymarzonego faceta, kochanka. W ramionach Miszy
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez martinatorres dnia Pią 10:38, 08 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Pią 10:36, 08 Sie 2008 |
|
|
Lexi
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź City.
|
|
|
|
jestem po wrażeniem O_O
Frank i Johnny *____*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:24, 08 Sie 2008 |
|
|
mestari
Dołączył: 12 Lip 2008
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Prabuty
|
|
|
|
Tych wrażeń było rzeczywiście duużo. Ale Misza i tak najlepszy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pią 13:46, 08 Sie 2008 |
|
|
SariMari
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Poleciłaś mi to opowiadanie Rzeczywiście- nie przebierasz w środkach Niczego się nie lękasz Nie dość że wszyscy trzej panowie zdradzają swoje ukochane z niejaką Camilą to jeszcze Terry i Frank razem... Jakoś sobie tej sytuacji nie wyobrażam ale ostrzegałaś że będzie nietypowo Istny cyrk Martina Uważam że masz swój własny styl pisania Niezależnie od tego czy on się komuś spodoba czy nie to najważniejsze pozostaje że podążasz swoją drogą i TY jesteś zadowolona Tak to chyba najważniejsze... Nie daj sobie tej pewności siebie odebrać
Pozdrawiam Sari
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Pon 18:37, 11 Sie 2008 |
|
|
maka
Gość
|
|
|
Przy opisie Camila-Miszu-Frank spadłam z krzesła XD Przy opisie Frank-John skonałam! XD XD Cała jestem mokra z podniecenia . Pisz, pisz, bo wspaniale jest czytać tak ostre opisy (hm, dziś mnie jakoś naszło )
|
|
Czw 23:28, 28 Sie 2008 |
|
|
Jennifer(Jenny)
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Bardzo fajne opowiadanie Świetne forum czekam na Twoje dalsze opowiadania często będę du zaglądać (obiecuję)
Pozdrawiam, buziaki Jennifer
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 17:24, 03 Wrz 2008 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|